Panie i Panowie, zaczynamy!
Uff, wreszcie, nareszcie, no bo ile można czekać. Nie cierpię, nienawidzę zimowej przerwy. Letnią jeszcze da się jakoś znieść, bo nie dość, że krótka to jest ciepło i człowiek ma co robić.
Zimą jest inaczej. Przerwa trwa długie dwa miesiące, pogoda wyłącznie barowa, jak nie mróz to niekończąca się plucha i do głowy przychodzą same głupie myśli. Nawet moja pani ucieszyła się, że wraca liga, dzięki czemu ja będę znowu łatwiejszy i prostszy w użyciu i współżyciu...
Trudno powiedzieć jaka będzie ta wiosna. Trzeba przyznać, że zimowe okienko transferowe było wyjątkowo owocne, a wzmacniały się nie tylko tradycyjnie Lech, Legia i Lechia, ale też wiele innych klubów. Osobiście skłaniam się jednak do przyznania racji Maciejowi Murawskiemu, który stwierdził, że wszyscy się wzmacniają, a o tytuł powalczą Lech, Legia i Piast.
Ciekawie wygląda w Gliwicach. Wszyscy łącznie ze mną, przepowiadali rozpad drużyny, a tu nic z tego, żadnej wyprzedaży, a jeszcze się wzmocnili. Kto wie, może im się uda. Jak na razie Piast to taki polski Leicester City, a Latal to czesko-śląski Claudio Ranieri :) Życzę im jak najlepiej i jeśli nie Lech, to niech ten tytuł pojedzie do Gliwic.
Legia obchodzi w tym roku jubileusz 100-lecia i choćby dlatego każdy inny wynik poza zdobyciem tytułu będzie dla nich porażką. Niby sporo zrobili, żeby tego uniknąć. Transfery teoretycznie wyglądają nieźle, ale ja mam swoje wątpliwości. Czy "Jędza" i Borysiuk są w stanie choć trochę nawiązać do tego, co kiedyś grali? Czy delikatni Hamalainem i Hlousek wytrzymają pod ruskim trenerem-siepaczem? No i co z bramkarzem?
Bardzo dziwny sezon Kolejorza. Na początek zdemolowali Legię i zdobyli Superpuchar, a później było już tylko gorzej. W tym sezonie w Europie nie jeden mistrz kiepsko wystartował (Juventus, Chelsea), ale to, co wyprawiał Lech nie mieści się w granicach logicznego rozumowania. W pewnym momencie sam nazwałem ich najsłabszym mistrzem nowoczesnej Europy.
Oczywiście nie mogło to trwać wiecznie, potrzebny był pozytywny sygnał, którym okazało się zatrudnienie Urbana. Lech zaczął grać na swoim poziomie i znowu wygrywać.
Nie ma w Poznaniu już Hamalainena i nie będę udawał, że nic się nie stało. Ceniłem go nie tylko jako piłkarza, ale też jako człowieka o czym wielokrotnie tu pisałem. Tym większy zawód i rozczarowanie. Kasper popełnił błąd, ogromny błąd, z którego pewnie jeszcze nie do końca zdaje sobie sprawę. Nie zawsze trzeba we wszystkim słuchać żony. Czeka go wyjątkowo trudna runda i nie mówię tu tylko o marcowym meczu na Bułgarskiej. Warto było dla tych 40 tys. rocznie więcej? No, ale to już jego problem...
Wiosna w Poznaniu zapowiada się ciekawa. Po pierwsze nowi. Wolkow i Nielsen to typy twardzieli z niezłym jak na naszą ligę CV, którzy nie pękają. O Sisi niewiele wiem, ale CV ma i tak lepsze niż Quitana, który był gwiazdą Ekstraklasy. Po drugie młodzież. Dla Kownackiego będzie to runda prawdy. Albo w końcu zagra na miarę swego talentu, albo pozostanie tylko gwiazdą twittera. Mam nadzieję, że odesłanie z klubu Formelli to dla niego jasny sygnał. Dejewski, Gumny i Jóźwiak powoli wchodzą do pierwszego zespołu i zwłaszcza to ostatnie nazwisko warto zapamiętać.
Mimo odejścia Rakelsa niezłe perspektywy przed Cracovią, a także przed wzmocnioną Pogonią, niby biednym Ruchem, który mimo to był w stanie odrzucić ofertę z Poznania na milion euro za Stępińskiego no i Zagłębiem Lubin, które w końcu stawia na to w czym są dobrzy, czyli na wychowanków.
Pomimo poważnych problemów nie wierzę w spadek Śląska, Wisły czy Górnika, który w końcu skończył w 3/4 swój stadion i cieszę się, że Wielkie Derby Śląska będą znowu miały należną im oprawę.
W sprawach kibicowskich dwie wiadomości, jak to zwykle bywa dobra i zła. Gniazdowy Legii, Staruch został w końcu uniewinniony od tych żałosnych zarzutów. Niestety jego poznański odpowiednik Klima wręcz przeciwnie. Został skazany za antyislamskie, czyli rasistowskie hasła. Niestety znowu zwyciężyła dyktatura politycznej poprawności...
Tradycyjnie życzę udanych typów.
Szkoda tylko, że nie ma już z nami Czarnego Borysa...
1. Ruch - Zagłębie
2. Śląsk - Wisła
3. Górnik Łęczna - Piast
4. Cracovia - Górnik Zabrze
5. Lechia - Podbeskidzie
6. Lech - Nieciecza
7. Legia - Jagiellonia
8. Pogoń - Korona
