Ani się obejrzeliśmy, a tu już powoli kończy się sezon zasadniczy i jak to zwykle bywa, w zależności od sytuacji w poszczególnych klubach i od pozycji w tabeli nastał czas ostatnich korekt i porządków. Ponieważ zwykle na prawdziwą poprawę jest już za późno, możemy nazwać ten okres czasem zbyt nerwowych ruchów.
No bo jak nazwać to wszystko, co teraz dzieje się w Zabrzu, we Wrocławiu i na Reymonta w Krakowie? Jeszcze niedawno pisałem, że przewiduję utrzymanie się Śląska, Górnika i Wisły, jednak po ostatnich działaniach tych klubów mam swoje wątpliwości..
Wszystkie trzy bardzo zasłużone dla naszej piłki, wszystkie trzy z ogromnym potencjałem, ale przy tym bałaganie wszystko może się zdażyć. Tam nawet nie wiadomo, kto jest trenerem, konia z rzędem temu, kto zna nazwiska ich aktualnych szkoleniowców.
Akurat we Wrocławiu sytuacja się wyjaśniła gdy wczoraj ogłoszono porozumienie z Mariuszem Rumakiem, co wydaje się być dobrym wyborem, choć przynajmniej o kilka miesięcy spóźnionym.
Ale kto wie jak naprawdę wygląda to w Zabrzu czy Krakowie?
Formalnie trenerem Górnika jest nadal Leszek Ojrzyński, ale zajęcia z zespołem prowadzi (tymczasowo?) Jan Żurek. Co więcej, klub wciąż nie może dogadać się z Ojrzyńskim w sprawie rozwiązania kontraktu i nie chodzi tu o jakąś astronomiczną dwu- trzyletnią odprawę, tylko o umowę do końca czerwca. A Żurek? Niby przyszedł tymczasowo, na chwilę, a już zdążył zatrudnić swoich asystentów Dankowskiego i Kostrzewę. I bądź tu człowieku mądry...
Ale to wszystko i tak mały pikuś, czy pan Pikuś w porównaniu z tym wszystkim, co dzieje się na Reymonta. W jednej z ostatnich notek pisałem, że Cupiał "rywalizuje" z Wojciechowskim o miano polskiego Jesusa Gila i tak to cały czas wygląda.
Jeszcze niedawno mógł zwalniać i zatrudniać kogo chce i kiedy chce, bo było go na to stać, jednak w międzyczasie sporo się zmieniło i klub finansowo ledwie zipie. Problemem Wisły jest fakt, że właściciel chyba tego nie zauważył. Zachowuje się jak maharadża i w przypływie wściekłości po przegranych derbach nie zważa na to, że Pasy obecnie są jedną z lepszych drużyn w lidze, na pewno mocniejszą niż Wisła i zwalnia trenera Moskala, najlepszego trenera na którego Wisłę stać, przy którym drużyna grała fajną, krakowską piłkę i mierzyła raczej w puchary niż w spadek.
Po zwolnieniu Moskala było już tylko gorzej i obecnie w Krakowie trenuje kolejny tymczasowy trener, Marcin Broniszewski i Bóg jeden wie, co będzie dalej...
Nie ukrywam, że z tych trzech klubów najbliżej mi do Górnika, ale nie ukrywam też, że to właśnie w Zabrzu mają ,niestety, najmniej argumentów by utrzymać się w lidze...
Życzę udanych typów.
1. Korona - Śląsk
2. Piast - Podbeskidzie
3. Jagiellonia - Górnik Łęczna
4. Cracovia - Legia
5. Ruch - Lech
6. Zagłębie - Pogoń
7. Górnik Zabrze - Lechia
8. Nieciecza - Wisła
Komentarze