Posypało transferami, posypało jak nigdy w historii naszej kopanej i wcale nie chodzi mi o Milika w Napoli czy Krychowiaka w PSG, chociaż fakt, kwoty za nich i za Glika są rekordowe, a to jeszcze nie koniec. W kolejce czekają np. Grosicki czy Zieliński, jednak nie o nich dzisiaj piszę, w końcu to jest blog o naszej rodzimej Ekstraklasie i zajmijmy się transferami z Polski.
Zwykle gracze z naszej ligi byli bardzo niedoszacowani, a Ekstraklasa wydawała się być jedną wielką promocją. Piłkarze sprzedawani byli za grosze i ledwie raz na sezon/dwa dochodziło do większych transakcji. Ale nawet wtedy za najlepszych jak np. Błaszczykowski, Murawski, Olisadebe, Rudnevs czy Żurawski płacono zaledwie w granicach 3 mln. euro. Absolutnymi wyjątkami są tu Teodorczyk i Jańczyk za 4 mln. czy Lewandowski i Mierzejewski za 5.
W tym roku wszystko jest inaczej, a okno transferowe jest rekordowe. Drągowski poszedł za 3 mln., Duda i Linetty za około 4, a Kapustka za blisko 9!!!
I to wszystko w jednym okienku, a lada dzień mogą dołączyć do nich Kadar, Pazdan, Nikolic, Mączyński czy Stępiński.
Jeśli mierzyć poziom ligi poziomem cen za jej piłkarzy, to postęp jest ogromny. Nie są to jeszcze takie ceny jak np. za Chorwatów, ale wzrost jest imponujący...
Imponująca jest też gra Zagłębia Lubin, jeszcze w czwartek o północy kończyli zwycięski mecz z Partizanem, a już w niedzielne popołudnie ogrywają Lecha na Bułgarskiej! Doskonała praca trenera Stokowca. Wiceliderem i wraz z Zagłębiem jedyną drużyną bez straty punktu jest Nieciecza z Czesiem Michniewiczem. I pomyśleć, że jedni i drudzy to ubiegłoroczni beniaminkowie, a w niedzielę zagrają mecz na szczycie...
Górnik Łęczna jednak zagrał w Lublinie, szkoda kibiców...
Gdzie się podział kielecki inwestor z Senegalu...?
Lech i Śląsk bez żadnych goli, a Legia z jednym. Prawdziwa awangarda ligi...
Życzę udanych typów.
1. Arka - Ruch
2. Lech - Jagiellonia
3. Lechia - Wisła Kraków
4. Wisła Płock - Legia
5. Zagłębie - Nieciecza
6. Górnik - Cracovia
7. Korona - Piast
8. Pogoń - Śląsk
