Ekstraklasa ewidentnie rośnie nam w siłę, 12. w tabeli Legia awansowała własnie po ciężkim boju z irlandzkimi amatorami do Ligi Mistrzów.
Po dwudziestu latach klątwa Widzewa została przełamana, ale radość jest jakaś taka umiarkowana i niezbyt nachalna. Długo na to czekaliśmy, ale to chyba nie tak miało być.
Paradoks polega na tym, że Legia jest słaba i słabo grała, najsłabsza od wielu lat. Gdyby awansowali dwa lata temu po połknięciu Celticu i wbrew samounicestwieniu przez własną blondynę, nikogo by to nie zdziwiło, ale teraz...
W samej Warszawie odczucia też wydają się być mieszane i niezbyt entuzjastyczne. W trakcie meczu, a nawet po ostatnim gwizdku, gdy zwykle jest czas na świętowanie, brzmiało głośne ...Legia grać, k.... mać. Nie, nie, autentyczna radość wygląda inaczej...
Poza Warszawą i Sosnowcem też trudno znaleźć zachwyconych takim obrotem sprawy. Nie ukrywam, że sam kibicowałem irlandzkim amatorom i proszę mi tu nie zajeżdżać jakimś brakiem patriotyzmu, polskim zaściankiem lub czymś podobnym. Jest to normalna i powszechna postawa kibiców na całym świecie.
Nikt o zdrowych zmysłach nie wyobraża sobie, żeby fan United w Lidze Mistrzów kibicował City, albo Realu Barcelonie czy Romy Juve. To po prostu niemożliwe i w miarę kumaci Legioniści doskonale to rozumieją, tym bardziej śmieszą te pojawiające się w Warszawie głosy oburzenia, że kibicowska Polska jednak nie stoi murem za Legią...
Na Reymonta cyrk na kółkach, okazuje się, że klub chciał kupić Tomasz Frankowki. Cupiał zbył go twierdzeniem "że to jest poważna zabawka", po czym sprzedał Wisłę "poważnemu" Meresińskiemu. Jest też w końcu jedna dobra wiadomość, wygląda na to, że jednak pozbyli się Kubusia Meresińskiego i nie będzie on musiał zarządzać klubem z więzienia, które pewnie prędzej czy później go czeka. Pytanie czy TS Wisła udźwignie ten ciężar prowadzenia klubu...
Szykuje się kolejna transferowa opera mydlana. Stępiński dogadał się z Kitą (Nantes) i z Ruchem, Kita dogadał się z Ruchem. Stępiński pojechał do Francji, gdzie udanie przeszedł testy medyczne i wydawałoby się, że to już koniec tej mrożącej krew w żyłach historii, ale nie, to byłoby zbyt proste i banalne. Prezes Ruchu stwierdził, że do końca okienka transferowego jest jeszcze czas i przestał odbierać telefony od Kity, a Stępiński nie może grać i czeka w hotelu w Nantes.
Słowo o lidze typerów. Takiej kolejki chyba jeszcze nie było, średnia poniżej dwóch punktów na łepka. Widać czasem typujemy jeszcze gorzej niż piłkarze grają...
Życzę udanych, lepszych niż tydzień temu, typów :))
1. Wisła Płock - Korona
2. Wisła Kraków - Śląsk
3. Pogoń - Cracovia
4. Górnik Łęczna/Lublin - Jagiellonia
5. Arka - Zagłębie
6. Lech - Piast
7. Lechia - Nieciecza
8. Ruch - Legia
