To już nawet nie jest śmieszne, który to już raz sędziowie i PZPN wyciągają Legię z kłopotów?
Nie do wiary...W jakim kraju my żyjemy? Wszyscy grają, starają się, a i tak sędziowie i PZPN zawsze pomogą Legii, a na koniec komisja Ligi, nieprzypadkowo zwana komisją Legii, i tak ich potraktuje wyjątkowo pobłażliwie...
Gdy dowiedziałem się, że ten mecz będzie sędziował Marciniak, to nawet się ucieszyłem, w końcu to dobry, międzynarodowy sędzia, a nie "etatowy" pracownik Legii jak wielu jego kolegów. Niestety pomyliłem się i to bardzo...
Nawet nie mam do niego pretensji o bramkę ze spalonego, to nie jego błąd tylko sędziego liniowego, któremu zaufał. Ów liniowy, Paweł Sokolnicki podobno bardzo przejął się swoim błędem, po meczu przepraszał Lecha, uciekł do szatni i po prostu się popłakał. Bardzo to szlachetne, tylko co to da Lechowi...
Inaczej ma się sprawa z Marciniakiem, to co ten facet wyprawiał w trakcie zadymki po golu dla Lecha, woła o pomstę do nieba. Przypomnijmy sobie w skrócie, co się stało.
Robak strzela gola, a Kownacki pędzi po piłkę, żeby jak najszybciej wznowić grę i spróbować jeszcze strzelić zwycięskiego gola, a Malarz mu przeszkadza. Niby normalna scena jakich wiele, sęk w tym, że Pyndzel, zwany ostatnio też Boa-dusiciel z Pułtuska, nie tyle przeszkadza tylko ordynarnie dusi młodego Kownackiego. Jak widać na zdjęciach i filmach, wyglądało to na tyle groźnie, że nawet Gilerme z Legii broni Kownasia przed Pyndzlem...
Co robi sędzia Marciniak? Buric dostaje czerwoną za "wtargnięcie na boisko". To bardzo ciekawe, poza trenerami na boisko wtargnęły całe, obydwie ławki rezerwowych, a on sobie wybrał Jasia Burica.
Jeszcze lepiej postąpił z Malarzem i Kownackim. Obydwaj dostali po żółtej kartce, dusiciel i duszony, kat i ofiara zostali potraktowani identycznie!!! Ciekawe za co Kownacki i jeszcze bardziej ciekawe co musiałby zrobić Malarz, żeby wylecieć z boiska? Najlepsze jest idiotyczne tłumaczenie Marciniaka, że ...nie widział zdarzenia! Wszyscy widzieli, tylko sędzia główny nie...
To jeszcze nie wszystko, niczego nie widział również deledat PZPN na ten mecz, niejaki Jan Suchecki, na co dzień przewodniczący Lubuskiego Kolegium Sędziów. Ten pan, widoczny powyżej, na drugim zdjęciu, przysłany przez PZPN aby dbać o bezstronny i prawidłowy przebieg zawodów, przed i po meczu robił sobie fotki z kim się dało, z właścicielem Legii, spikerem, nawet z żoną Malarza, pokazując do obiektywu "eLkę"!!!
Ale nawet to jeszcze nie wszystko. Do ograniczania strat i kar służy niechlubna komisja Legii, niesłusznie zwana komisją ligi. Lech złożył protest w sprawie anulowania czerwonej kartki dla Burica i zawieszenia Malarza. Efektu można się było spodziewać, nie dość, że nie anulowano kartki Burica, to jeszcze zawieszono go na trzy mecze!!! Za to Malarz-dusiciel dostał 5 tys. kary i żadnego zawieszenia!!! Pyndzel-dusiciel już w piątek może grać...
Tak naprawdę to przecież nic nowego, nie tylko Lech miewał podobne przygody z Legią i jej komisją, całkiem niedawno miała to samo Jagiellonia, Wisła i wiele, wiele innych. I znów powraca postulat, żeby Legii dać dożywotni tytuł, a reszta przynajmniej uczciwie powalczy o drugie miejsce...
Mam nadzieję, że za tydzień będzie więcej o piłce, a nie o przewałach...
Mimo wszystko udanych typów życzę.
1. Piast - Nieciecza
2. Korona - Legia
3. Górnk Łęczna/Lublin - Śląsk
4. Pogoń - Ruch
5. Lech - Wisła Płock
6. Cracovia - Jagiellonia
7. Arka - Lechia
8. Zagłębie - Wisła Kraków
