Jedną z wartości dodanych powrotu Arki do Ekstraklasy są niewątpliwie derby Trójmiasta, dzięki nim Ekstraklasa zyskała jeszcze jeden dwumecz, który gwarantuje gigantyczne emocje i komplety na obydwu stadionach, co w kraju gdzie średnia widzów ledwie dochodzi do 10 tys. nie jest bez znaczenia.
I takie były te derby, niczego tu nie brakowało, ambitna walka na całego, nagłe zwroty akcji, tu nikt sobie nie odpuszczał. Wyższej kulturze gry faworyzowanej Lechii, Arka przeciwstawiła grę z przysłowiowym serduchem. Myślę, że remis nikogo nie krzywdzi, chociaż był taki moment, gdy wydawało się, że Lechia ma wszystko pod kontrolą.
Imponujące były kulisy tego meczu, niestety, postaram się wyrazić to najdelikatniej jak potrafię, ktoś nie ogarnął i nie zrozumiał znaczenia tych derbów i podjął decyzje, które można nazwać głupotą lub nawet sabotażem.
Aby zrozumieć znaczenie derbów dla Gdyni, Gdańska i całego Pomorza należy cofnąć się trochę w czasie do lat, gdy obydwa kluby wałęsały się gdzieś na drugo i trzecioligowej prowincji.
Miałem to szczęście mieszkać kiedyś kilka lat w Gdyni, tuż przy starym stadionie Arki, tym z legendarną "Górką". Dwadzieścia kilka lat temu, w czasach najgorszej rozpierduchy w naszej piłce, gdy na mecze czołowych drużyn pierwszej ligi przychodziło ledwie po kilka tys. ludzi, a stadiony nie zasługiwały na to miano, pamiętam TRZECIOLIGOWE derby Arki z Lechią, na które przyszło ponad 10 tys. ludzi, a liczebność ZOMO przypominała najczarniejsze czasy stanu wojennego.
W międzyczasie w Gdańsku i w Gdyni powstały piękne stadiony, ale przez 5 lat nie było derbów. Arka grała z różnymi ogórkami na zapleczu Ekstraklasy, w której "samotnie" grała Lechia. Wprawdzie pewną namiastką i meczami sezonu były spotkania z Lechem, na którego sektorze zawsze licznie gościli Arkowcy, ale to nie było to i cały piłkarski Gdańsk niecierpliwie czekał na Arkę...
Po pięciu latach Arka wróciła do Ekstraklasy i na taki mecz, wzbudzający tyle zdrowych i niezdrowych emocji, organizatorzy nie przewidzieli sektorów buforowych!!!
Debilizm, głupota czy wręcz prowokacja?
To musiało się skończyć zadymką! Zresztą nie jest to jakaś polska specjalność, wystarczy spojrzeć na Wyspy, gdzie podobno "dali sobie radę". Zeszłotygodniowe derby Londynu West Hamu z Chelsea wydają się wskazywać na coś innego...
Legia zremisowała z Realem!
Jak wyglądał ten mecz chyba wszyscy widzieli. Komentarze hiszpańskiej prasy (blamaż, katastrofa) są jednoznaczne, Real dał przysłowiowej dupy, co nie zmienia faktu, że Legii trzeba pogratulować tego remisu!
"A nie mówiłem?" To chyba najgłupszy tekst świata, ale muszę to napisać. W notce przed 12. kolejką pisałem, że puste trybuny "ogłupią" Ronaldo & co.
I co? I wykrakałem...
Ciekawy meczyk szykuje się we Wrocławiu. Zagłębie to poważny kandydat na pudło, a i Śląsk ostatnio gra nie najgorzej. To chyba najlepiej zapowiadające się derby Dolnego Śląska od lat...
Udanych typów.
1. Wisła Płock - Arka
2. Ruch - Lech
3. Nieciecza - Korona
4. Jagiellonia - Piast
5. Lechia - Pogoń
6. Wisła Kraków - Górnik Łęczna/Lublin
7. Śląsk - Zagłębie
8. Legia - Cracovia
