"Nie puszczę zawodników po spadku, stać mnie"
W ten właśnie sposób, przed ostatnim meczem ze Śląskiem, motywował swoich piłkarzy właściciel Cracovii, profesor Janusz Filipiak.
"Moje tupnięcie nogą było jednym z czynników. Ono bardziej służyło temu, by uświadomić, jaka jest sytuacja. Tak jest w drużynach piłki nożnej, że przychodzi dołek, z którego trudno wyjść. Cieszy mnie, że nasi zawodnicy podnieśli głowę. Nie mówmy o "efekcie Filipiaka". To są efektowne hasła, które sprowadzają złożoność problemu do jednej osoby. Piłkarze w końcu doszli do stanu ducha, w którym postanowili powalczyć".
Tyle profesor, ja jednak upieram się, że spokojnie możemy mówić o efekcie Filipiaka. Po sześciu meczach bez wygranej i coraz słabszej grze, Cracovia podniosła się i wygrała z wracającym do formy Śląskiem. Podniosła się właśnie teraz, właśnie po takich słowach swego właściciela...
Przed podziałem punktów Cracovię czekają dwa, bardzo trudne mecze, z Jagiellonią i Legią, mam nadzieję, że w obydwóch Pasy zapunktują.
Czy była to realna groźba, czy tylko takie pierdu-pierdu przypadkowo rzucone w eter? Na miejscu piłkarzy Pasów, nie chciałbym tego sprawdzać, bo kto jak kto, ale Janusz Filipiak jest poważnym facetem, który poważnie traktuje swoje słowa i pieniądze. Profesor poważnie traktuje również swój klub, czego dowodem jest podjęta, niezależnie od katastrofalnej sytuacji w tabeli, decyzja o budowie za 21,5 milionów netto nowego ośrodka treningowego w podkrakowskiej Rącznej.
Od kilku sezonów w Kielcach jedno było pewne, Korona nieskutecznie poszukiwała nowego właściciela i była murowanym kandydatem do spadku. Do tego jeszcze wojna kibiców z klubem i wynikający z niej brak dopingu na meczach. A jednak Scyzoryki nie spadły i, co zakrawa na cud, co sezon za bardzo małe pieniądze uzupełniali ubytki w składzie.
Wygląda na to, że chude lata się skończyły. Korona gra świetny sezon i ma bardzo realną szansę na górną ósemkę. Klub w końcu ma też nowych właścicieli, grupę niemieckich inwestorów ze znanym kiedyś bramkarzem Dieterem Burdenskim.
Są już pierwsze decyzje nowych właścicieli, klub postanowił zakończyć bezsensowną wojnę z kibicami i anulował zakazy stadionowe, dzięki czemu na stadion wróci prawdopodobnie doping. Tak, w Kielcach ewidentnie wieją nowe wiatry...
Wypada jeszcze wspomnieć o poprzedniej kolejce. która była wyjątkowo ciekawa, a której hit, mimo fatalnego finału, był prawdziwym hitem. Taką piłkę naprawdę chce się oglądać!
W poniedziałek w Gdańsku derby Trójmiasta. Ciekawe, czy będzie taki sam oldschool jak jesienią w Gdyni...
Zdrowych, wesołych świąt, no i oczywiście udanych typów.
1. Ruch - Pogoń
2. Śląsk - Górnik Łęczna
3. Jagiellonia - Cracovia
4. Wisła Płock - Lech
5. Nieciecza - Piast
6. Legia - Korona
7. Wisła Kraków - Zagłębie
8. Lechia - Arka
Komentarze