Jest 2. maj, roku pańskiego 2023, a jak 2. maj to dwie rzeczy są pewne, w Polsce mamy święto flagi, a w Warszawie na Stadionie Narodowym rozgrywany jest finał Pucharu Polski w którym na pewno gra Lech Poznań, który właśnie dziewiąty raz z rzędu się do niego zakwalifikował. Kibice Kolejorza przygotowali ogromną sektorówkę pod hasłem "Do dziewięciu razy sztuka".
Zgadnijcie kto znowu przegrał?
To jest oczywiście tylko kiepski żart, ale w Poznaniu po trzecim z rzędu przegranym finale, nikomu nie jest do śmiechu i powoli zaczyna się mówić o klątwie Narodowego...
W 2015 mogli mówić o sporym pechu, gdyż mieli wyraźną przewagę, a Legia wygraną zawdzięczała głównie sędziemu i sabotażowi Gostomskiego w bramce Lecha. Po roku, gdy znów spotkali się w finale, mecz był bardzo wyrównany. Rewanż nie udał się, ale wstydu nie było.
W tym roku finał był jednocześnie meczem przyjaźni z Arką Gdynia i dawno już nie miał tak jednoznacznego faworyta. Lech bije Arkę praktycznie pod każdym względem czy to budżetu czy jakości drużyny, ale, nie pierwszy raz, okazało się, że pieniądze nie grają i ambitna Arka wyszarpała ten puchar.
Tak naprawdę to mimo przeciętnej gry Lech i tak powinien ten mecz wygrać, bo okazji nie brakowało. Słupek Robaka, poprzeczka Bednarka czy skandaliczne pudło Majewskiego pod koniec regulaminowego czasu gry. Między 15. a 25. minutą gry osiągnęli taką przewagę, że aż trudno zrozumieć jak mogli nie strzelić w tym czasie dwóch/trzech goli.
Nastroje w samej Gdyni najlepiej oddają słowa obrońcy Arki Adama Marciniaka : "Myślałem, że szybciej wygram coś na Playstation".
A jednak to Arka wygrała i w tym miejscu serdeczne gratulacje dla Gdyni!
Pytanie, jak ten wynik wpłynie na rywalizację w końcówce sezonu. Domyślam się, że odczucia u rywali z top 4 były mieszane. Z jednej strony w Białymstoku, Warszawie i w Gdańsku na pewno ucieszyli się, że Lech musiał grać dogrywkę, z drugiej niekoniecznie ucieszył ich sam wynik, gdyż wygrana Arki oznacza, że ktoś z wielkiej czwórki nie zagra w pucharach...
Jak Lech zareaguje na wtorkową kompromitację? Łatwo w Niecieczy mieć nie będą.
To może być ciekawa kolejka gdyż cała czołowa czwórka gra na wyjazdach i niespodzianki są niewykluczone.
Czy zdobycie pucharu pomoże Arce? Mam nadzieję, że tak, mam nadzieję, że Arka dostanie porządnego kopa i bez problemów utrzyma się w lidze.
Nie tylko Lech przegrał w finale pucharu, w naszej lidze typerów straciłem właśnie prowadzenie na rzecz Abelarta. To nie był mój tydzień...
Cóż, to była jedna z najsmutniejszych i najbardziej masochistycznych moich notek. Oby teraz było już tylko lepiej...
Udanych typów.
1. Ruch - Zagłębie
2. Korona - Jagiellonia
3. Piast - Śląsk
4. Górnik Łęczna/Lublin - Wisła Płock
5. Wisła Kraków - Lechia
6. Nieciecza - Lech
7. Pogoń - Legia
8. Cracovia - Arka
Komentarze